5 maja 2013
Kredki do kąpieli

Jako że Frankowi nie zawsze chce się do wanny wskakiwać ot tak, trzeba go jakoś zachęcać. Po erze kaczuszek gumowych, różnych zjeżdżalni i stateczków wszelakich  przyszła pora na ...kredki do kąpieli. Póki co działają cuda, kosztują niewiele, zabawy z nimi ogrom. No i mycia wanny sporo też;)

Jak się kąpiemy, malując i malujemy, kapiąc?  Tak oto:)




0 komentarze:

Archiwum bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Szukaj na tym blogu