3 kwietnia 2013


Świątecznych wspomnień czar

Fajna, zimowa, mroźna Wielkanoc nam się trafiła;) Ale robiliśmy wszystko, a przynajmniej sporo, by poczuć magię tych świąt. Magię wiosennej Wielkiej Nocy, oczywiście! :)
 
Było smacznie, aktywnie, kolorowo (wbrew bieli za oknem;), kreatywnie, zabawnie i zabawowo, konkursowo, wesoło, radośnie, z muzyką na ustach i rodzinnie, naprawdę rodzinnie! Cudnie było patrzeć na tę radość w oczach Frania, na te jego niegasnące WOW, na to, jak z baczną uwagą obserwował to wszystko, co dzieje się wokół. A działo się sporo...
Zabawy z wielkanocnym Zajączkiem, pisanek kolorowanie, koszyczków święcenie, bez końca spacerowanie, przed dzikimi kaczkami uciekanie, łabądków dokarmianie, muzyczne ucztowanie, klocków układanie, samochodzików puszczanie, w basenie piłeczkowym leniuchowanie i Lanego Poniedziałku świętowanie… w Aquaparku.
I żeby nie być gołosłowną, załączam foto dowody  z mazurskiej, ostródzkiej Wielkiej Nocy! 

A jak Wam minęły święta? Było cool? Był "po rodzinie" tour?:)






0 komentarze:

Archiwum bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Szukaj na tym blogu